Konsekwentny rodzic = sukces podczas buntu dwulatka

Dziecko, które kończy drugi lub trzeci rok życia, wchodzi w fazę buntu. To właśnie wtedy chce wszystko robić samo, odnosi pierwsze sukcesy i pierwsze porażki. O ile te pierwsze cieszą, o tle te drugie smucą. Właśnie te smutki dziecko chce wyrazić krzykiem, bo najzwyczajniej w świecie nie potrafi inaczej. Ważne, aby rodzic od razu odpowiednio zareagował na agresję malucha. Jednak bycie konsekwentnym nie należy do najłatwiejszych. Jeśli jednak jako rodzić nauczysz się tej umiejętności, będziesz na wygranej pozycji. Wystarczy bowiem, że raz ulegniesz, malec zobaczy, że płaczem może wymusić wszystko i będzie tak działał za każdym razem, kiedy będzie czegoś chciał.

To, o czym powinien pamiętać rodzic, to żeby nie przekupywać własnego dziecka. Wystarczy, że dla świętego spokoju dasz dziecku czekoladkę lub telefon komórkowy. Owszem – Ty będziesz miała spokój, ale dziecko zakoduje, że dostało nagrodę za złe zachowanie.

Najważniejsza podczas wychowywania dzieci jest rozmowa z nimi. Jeśli dziecko się źle zachowało, powiedz mu, dlaczego dostało karę. Wyjaśnij, że nie robisz tego jemu na złość, ale, że źle się zachowało i zasłużyło na karę. Aby dziecko nie myślało, że jesteś przeciwko niemu, zaproponuj mu, że możecie zrobić, to co chce, ale w innych okolicznościach, np. jeśli chce grać w piłkę w domu – powiedz mu, że możecie razem pograć w ogrodzie. Dzięki temu dziecko będzie zadowolone, a Ty będziesz miała całe mieszkanie.

Dziecko nie wpada w bunt bez powodu. Jeśli zauważysz, że Twoje dziecko wpadło w szał, spróbuj zrozumieć dlaczego. Nie mów, że dziecko to beksa i nie powinno płakać, bo nic się nie stało. Skoro płacze, to znaczy, że dla niego nie była to błaha sprawa. Zastanów się nad tym, co go rozzłościło i zaproponuj alternatywne rozwiązanie, jednak bardziej bezpieczne. Jeśli dziecko się uspokoi, zapamiętaj ten sposób. Być może poskutkuje przy następnym ataku histerii. Pamiętajmy jednak, że każde dziecko i sytuacja jest inna. Musimy obserwować malucha, aby za każdym razem go uspokoić.