Lizaki są uwielbiane przez dzieci – kuszą kolorami, kształtami i różnymi smakami. Poza tym sama forma jedzenia takich słodyczy sprawia dużo frajdy. I to już od wieków, bowiem ich historia sięga zamierzchłych czasów.
Prototyp lizaków to wybierany patyczkiem miód… już przez człowieka pierwotnego – swoją drogą takie lizaki były bardzo naturalne i zdrowe, co nie zawsze można powiedzieć o współczesnych produktach, choć zdarzają się prawdziwe perełki. Jednak udokumentowana produkcja lizaków sięga czasów starożytnych Chin i Egiptu. Osiemnastowieczna Anglia to początek prawdziwego szału na punkcie lizaków, który nie ustał do tej pory. Wtedy też powstał popularny termin na określenie lizaka „lolly pop”. Produkcja lizaków, które najbardziej przypominają lizaki współczesne, rozpoczęła się w wieku XX.
CZY LIZAK MOŻE BYĆ ZDROWY?
Jak już wcześniej wspomniano, pierwsze lizaki na bazie miodu, na pewno były zdrowe. Potem bywało z tym różnie. Dziś coraz więcej wagi przykłada się do tego, by produkcja lizaków i ich skład przebiegała zgodnie z normami żywieniowymi. A ponieważ lizaki to ulubione przez dzieci słodycze, a coraz głośniej mówi się o szkodliwym wpływie i konieczności ograniczania ich, to niektórzy producenci robią wszystko, by lizaki były naprawdę zdrowe. W jaki sposób? Produkcja lizaków nie przewiduje w składzie cukru, syropu glukozowo-fruktozowego, konserwantów ani sztucznych aromatów. Wykorystywny jest za to ksylitol, stewia, naturalne aromaty i składniki.
PRODUKCJA LIZAKÓW SUPLEMENTÓW
Dziś lizaki to także zdrowe suplementy diety bogate w mikroelementy i witaminy (na przykład niezbędne dla rozwoju dziecka D i K). Taki lizak to rozwiązanie idealne. Podając go, nie będziemy mieć wyrzutów sumienia, że znów ulegliśmy zachciankom, które nie wnoszą nic dobrego. Poza tym uzupełnimy dietę dziecka w niezbędne mikroelementy. Jak widać, przez wieki zmiany (pozytywne) dotknęły także produkcji lizaków.