Coraz częściej można zaobserwować agresję dziecka względem rówieśników czy rodziców. Najczęściej widać to w przedszkolach, na placach zabaw, czy na zakupach. Wielu z rodziców wstydzi się takiego zachowania, nie wie, jak ma sobie z nim poradzić. Jedno jest pewne, aby się nie powtarzało, należy na nie od razu reagować.
Kiedy zauważymy, że nasze dziecko staje się agresywne, nie możemy po prostu powiedzieć mu, że tak nie wolno. Z czasem bowiem negatywne emocje będą się zbierać i dziecko da im ujście w zabawie z rówieśnikami lub samemu. Najlepiej, gdy rodzice pokażą maluchowi, jak radzić sobie w takich sytuacjach. Nie będzie to łatwe zadanie. Rodzice muszą mieć świadomość, że czeka ich ciężka praca z maluchem. Niemniej jednak ten po pewnym czasie nauczy się panować nad emocjami lub wydobywać je z siebie w sposób nie zagrażający nikomu.
Poniżej przedstawimy kilka zasad, które powinien zastosować rodzic, kiedy dziecko wyładowuje agresję właśnie na nim.
- należy złapać dziecko za ręce i patrząc mu w oczy powiedzieć, że nie wolno tak robić, bo to boli. Trzeba ta reagować za każdym razem, kiedy dziecko podniesie na Ciebie rękę.
- jeśli rozhisteryzowane dziecko uderzyło rodzica, należy odejść od niego i dać mu czas na uspokojenie. Ważne, aby odejść na tą odległość, która pozwoli obserwować malucha, aby ten nie zrobił sobie krzywdy.
- dziecko dopuściło się bicia rodzica w miejscu publicznym – nie możesz nie zareagować. Stanowczym tonem powiedz, że nie wolno tak robić. Jeśli to nie poskutkuje, a maluch stanie się jeszcze bardziej agresywny, opleć go swoimi ramionami i poczekaj, aż się uspokoi. Możesz po cichu powtarzać, że wszystko jest w porządku i żeby się uspokoił. Dopiero, kiedy zauważysz, że dziecko się wyciszyło, możesz go wypuścić z ramion. To jest czas na rozmowę o tym, co się stało. Nigdy nie pytaj go w momencie kiedy się złości, bo wpadnie w jeszcze większą furię.
- gdy będziesz rozmawiać z dzieckiem – przypomnij mu, że w Waszej rodzinie nie toleruje się przemocy i najważniejszą zasadą jest „nie sprawiać innym bólu i przykrości”.